Forum najlepsza klasa na swiecie Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

HiP_HoP

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum najlepsza klasa na swiecie Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:11, 20 Sie 2006    Temat postu: HiP_HoP

HiP-HoP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:25, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » L » Liber » Dranie

Tak jest
2004 sprawdz to nielegal studio
Liber i Doniu
To dla kazdej pani ktora lubi drani ktora lubi drani
To dla kazdej pani ktora lubi drani ktora lubi drani

I
I juz....
Oparty o bar kolejny browar saczy
Ona krazy mowi to sie skonczy
Bedzie final wybije twa godzina zobaczysz
A on sie smieje,pije i ruszyc sie nie raczy
Wkoncu wyszla,teraz wszyscy beda plakac
Smutek zero smutku raczej gwar i szum
Pijanstwo ziomki wrzeszcza,wrzeszcza
Ona widzi go w ramionach innych dziewczat
Sie skonczy a wiec z pokora stan
To sie skonczy ona chce bys
Jej sluchal bez dwoch zdan
Ona niechce bys jej sluchal
Ona chce byc zagrozona
Zawsze byla z niej taka dziwna sztuka
Szuka tego pozadnego chlopca
Szuka tego zlego z wielkim ego
Jak wybredny łowca
Wiec nie biegnij
Oni pobiegli nie znalezli
Po nich sladu
Najwieksi biegli

Ref:
W oczach twych jestem taki zly
Jestem jednym z tych
Co sie smieja
Gdy mowisz ze masz doscy gdy mowisz ze
Masz dosyc ze
To sie skonczy
Ty jestes jedna z tych ktora lubi zlych
A ja wpadlem i zepsulem ci szyki niechcacy

II
Tak sie ladnie staral grzeczny,ulozony
Nigdy nie szalal i wkoncu oszalal
Po latach szesciu na przedmiesciu
Mial swoja narzeczona i niedoszlych tesciow
Mial cinquacento 700
Mial szczescie tak sen sie spelnial wreszcie
Miala byc klejnotem w ich krolestwie
Kto by pomyslal ze cos w niej obudzi taka bestie
I zacznie krazyc bo ciazy jej ta grzecznosc
Statecznosc jako koniecznosc
Na wiecznosczamknie ja jak papuzke
I bedzie czuwal
Wierci sie w piersi serce bo chce fruwac
I z dala od ciebie po klubach przebiec
Uzyc siebie wkoncu ma nieduzy przebieg
Zdrowa dwudziestka dwojka idzie w dluga
Z tym co zwie ja szmata i suka
A Ty byles jej sluga

Ref:
W oczach twych jestem taki zly
Jestem jednym z tych
Co sie smieja
Gdy mowisz ze masz doscy gdy mowisz ze
Masz dosyc ze
To sie skonczy
Ty jestes jedna z tych ktora lubi zlych
A ja wpadlem i zepsulem ci szyki niechcacy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:27, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » L » Liber » Skarby
Tak to się kręci: pobudka, marsz do robót,
Akordy, nadgodziny! Bez ZUSu, bez wolnych sobót!
Zamknięty obwód, w różnym wieku chłopów!
Opór! Budowlanka – obóz Robocup’ów!
Połowa bez rokowań! Na dachach zabudowań,
Chcą coś zaplanować, chcę coś wyprostować!
Zobacz z rusztowań szczytu, nie widać drogi do profitu!
Bez sprytu! Nie widać rent, nie widać emerytur
Na tym rysunku – zero szacunku, zero ubezpieczeń!
Wypłaty cięte jak skretche, jak głowy ścięte mieczem!
Anorektyczna kieszeń, stos wyrzeczeń,
Bez urlopów i wycieczek!
Ospali! Ich praca nie pozwala pospać!
Eliminowani! Los nierówno rozdał!
Niektórzy nie są zdolni by wziąć duży rozmach!
Niektórzy nie chcą wiedzieć! Zamiast leżeć stanąć można w pionie!
A ci co mają chęci, ich szansa tonie!
Stworzeni żeby żyć w ogonie! Gryząc kromkę chleba gdzieś w wagonie!
Popadając w agonię! Pogoda dla bogaczy nie jest po ich stronie!
Ale nie wszyscy! Nie każdy tutaj wystygł, chociaż
Gaża statysty nie wystarcza na żywot zajebisty!
Bywa chłodno, zmarzną dłonią, nie zamarznie godność.

Ref. Gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła
Gdy przejdą fosę i dorwą się do bram
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Gdy wzrok przesłoni gęsta mgła
Mamy swoje skarby
Mamy coś czego nie zabiorą nam

Tniesz zmęczonym autem polską szosę, a w głowie bitwa!
Rzeczywistość nie jest aksamitna, jak gonitwa!
Żeby tu wytrwać odsuniesz od pyska dzieci.
Potomkowie ludzi bez nazwiska, bez pozycji!
Skryci, gdy się nie ma czym poszczycić!
Młody dostaje psychiczny wycisk od koleszków, którzy mają dzianych rodziców!
Co się starają, o to jak ich w mieście postrzegają!
Za rasę wyższą, wywyższą przez dorobek!
Ojciec nosi sztywno kark i uniesioną głowę i twarz kamienną i szyderczy uśmiech!
Świni przy korycie od niego nie odróżnię! I bywa różnie!
Ale nie przesadź w interesach, w roli prezesa, nowobogackiego szefa,
Który się znalazł w swoich wymarzonych strefach!
Na głównym forum, gdy na mszy wymienia się sponsorów i dobrodziei
I złodziei, co od poniedziałku przędą swej idei!
Ej! Robactwo robi na twej glebie! Znają ciebie ludzie,
Tylko to łączy mnie i ciebie, ale miej świadomość
Dla nich jesteś nikim, sprawiedliwość dorwie cię jak wiking
Weź od córki tę płytę, posłuchaj tej muzyki!
Kiedy ci wlecą po długi panowie z ciemnej bryki, wszystko wezmą!
My mamy coś co zostanie na pewno, skarby, których nie dosięgną!
To są skarby, których nie dosięgną!
Skarby, których nie dosięgną!

Ref. Gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła
Gdy przejdą fosę i dorwą się do bram
Mamy coś czego nie zabiorą nam
Gdy wzrok przesłoni gęsta mgła
Mamy swoje skarby
Mamy coś czego nie zabiorą nam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:27, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » L » Lerek » Moja panienka
W górę ręce co chcesz masz
Teraz słuchaj Nowator Lerua
W rytmie dance hall w ręce klaszcz
To już znasz man hear this one

Ref. x2
Ona moja butelka jako panienka
Każdy ją wali i nikt nie wymięka
A ja na nią zerkam i kielona w rękach
Jest moja cała od kapsla do denka

Wchodzę do klubu jestem bez żadnych pań
Wchodzę tam z tą jedną wierną
Która jest wszędzie tutaj i na zewnątrz
Jest zawsze z tobą jak trzymasz kielon
Możesz walić ją wszędzie
Przy barze za barem i wchodząc na back stage
Możesz ją zdradzać z każdą kiedy zechcesz
Ale jak znajdziesz lepszą to już wiesz
Że to już wiesz że
Jesteś odurzony w tamtej może być niebezpiecznie
Jesteś odurzony tamtą może być niebezpiecznie

Ref.x2
Ona moja butelka jako panienka
Każdy ją wali i nikt nie wymięka
A ja na nią zerkam i kielona w rękach
Jest moja cała od kapsla do denka

Nie ma to tamto teraz ja gram to a te niunie tańczą
Tle na ile ja tobie nawinę że pite jest alko
Ty teraz zostań ja z tą butelką jak ze swoją panienką
Ze swoją chęcią przecież ja wiem to pytasz czego?
Ty zatańcz co możesz ty zatańcz dla mnie
A ona mówi że butelka dzisiaj ważniejsza dla mnie
Pokaż co potrafisz dance hall party man
Na tych niuniach w tym klubie to ja też się dobrze znam
Nowator Lerua to jak przedstaw im plan
Idę dalej na salę gdzie nawijki daję wam
I z nią sam na sam bo kumpel pozostawił mi flaszkę
Znów dzisiaj ja przytulę jaką ulubioną laskę
Poważnie bo już jest taka ładna
Gdy krąży po stole ta 0.7 Finlandia
Nieważne ale może dla ciebie
Z butelką panienką i bez żądnych uprzedzeń

Ref.x2
Ona moja butelka jako panienka
Każdy ją wali i nikt nie wymięka
A ja na nią zerkam i kielona w rękach
Jest moja cała od kapsla do denka

Teraz każdy ziom zalicza zgon
Już o własnych siłach nikt nie wyjdzie stąd
To mój błąd że Lerek tyle pije
To się nie zmieni chyba że zmieni dziewczynę

W górę ręce co chcesz masz
Teraz słuchaj Nowator Lerua
W rytmie dance hall w ręce klaszcz
To już znasz man hear this one

Ref.x2
Ona moja butelka jako panienka
Każdy ją wali i nikt nie wymięka
A ja na nią zerkam i kielona w rękach
Jest moja cała od kapsla do denka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:30, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » P » Peja » Głucha noc
Ref.:

Ciemno już, zgasły wszystkie światła
Ciemno już, noc nadchodzi, głucha x2

Słuchaj to, sprawdź to, to Peja z Top Medi
Top Medi, Mientha krew za krew, połączenie stref
Nocna rozpierducha to nie blew
I dalej krok za krokiem w złodziei mieście
Czasami jest taka nuda, że dłubie się w nim
Jak pieprzone rodzynki w domowym cieście
Nadchodzą nocne mary, więc zróbcie przejście
W sumie olej zadymę, dziś tylko drag i rap mnie interesuje
Przez biznes porażony w tym mieście jak gro
Każdemu lencenowi w mordę pluję
Często nocna jazda z Mienthim, wtedy kontempluje
I tak wokoło pełno geji pizga fuckie
A sam se biegam, ciągle biegam, biegam
Jak się coś przyklei do łapy to sprzedam
Wierzysz w to, to rzuć okiem na palące projekty PCP
Czekam to na ciebie, od razu dżejkiem cię skasuje
Byś wczuł się w to miejsce, poczuł mistyczny
Sprawdź to, ja reprezentuje moich ludzi
A oni reprezentują mnie
Obskurne czasy, skazani na piekło na ziemi, tego jestem pewien
Bo ciągle klepie biedę
Samoobrona w kieszeni za zawsze na bicie
Niosą mnie dzieciaki pogrążone w gniewie
Dalej stale wale swoją prostą przed siebie
Robię to i tylko ode mnie zależy jak ja to na kartcę uchwycę
Moje ukochane brudne ulice
Obnażone tak, że aż dreszcze są i tchu brak

Ref.

Głucha noc, noc głucha, ja, Wiśniowy z nami Grucha
W centrum miasta zawierucha, sto pięćdziesiąt siedem głucha
Patrol interwencji fucha, zakuć nas, przetransportować
Długa była noc, nie kleiła się rozmowa
Do niczego się nie pucować, to Ski składu zmowa
Głupa palę, ściemniam, ściemniam, mnie tam przecież nie było
Parę piwek się wypiło, z impry do domu wracałem
Przecież nikogo nie tłukłem, w sklepach szyb nie wybijałem
Obciążony tym zeznaniem, cztery osiem przesiedziałem
Wśród zgłoszeń szczekaczki suki księżyc podziwiałem
Szybki dojazd na aleję, diabeł w ryj mi się śmieje
Myślę sobie oszalej, mają kolejne zgłoszenie
Wyciągają mnie z klatki, straszą pójdziesz za kratki
Zapowiadają sanki bez rymów i szklanki
Ta noc była długa, najebkowicz uga buga
Wyczynia w centrum cuda, w każdy weekend pewna zguba
Nie świadomy swych poczynań, wytrzeźwiej, sobie przemyśl
Co w nocy wyczyniasz, raport zaliczonej gleby
Głucha noc sto procent zakazane owoce
Długie nie przespane noce i patrzały podkrążone
Kolorowe neony, światła miasta ja wpatrzony w to wszystko
Obrazy, trasy znam na pamięć większość
Wariat udowodnię męskość, szaleństwo, noce piekło
Głucha noc, noc głucha Meditowi, Mientha słuchaj
Jeden z drugim wariaty, chłonie noc nowe ofiary
Ja odbijam dziś do chaty bo chce dziś uniknąć kary
Za szaleństwo noc głucha, głucha noc pewna zguba
Głucha noc pewna zguba, to piekło pewna zguba

Ref.

Z mroku wysłany płomień przetrwania odsłoni
Wszyscy chodźcie za mną w stronę światła
Noc mnie obrasta, zabójcza substancja miasta
Nie zależny głos rasta, PeCe parkowy pożeracz chany
Mientha many many, bez szacunku niedoceniany
Bajecznie nawdychani i chuj WueRDe puenta
Splifar pora zaklęta
Jedna miłość, jeden człowiek Mienth może mięta
Co się liczy, to się liczy co ci minę to nie zginie
Kryminalne style trudne, pośród ciszy dźwięki brudne
Z twoich usta same fałsze zgubne, psycha zryta
Sama kana nie zyta, siema gua bo przebita
Następny dobry bandyta i WueRDe dragni
Na głowie mam to znani, bestialski wzrok
Dzisiaj ciemna noc, ciepła noc
Miłości nie ma, mocno zaciskam pięści
W letnich ogrodach okryty czarną płachtą niosę złe wieści
A mefistofele, przyniosę twoim cierpieniom kres
Nie przespane noce, ciągły stres, życie takie piękne jest
Dziecino słuchaj prawdy z moich ust
Nie chcę widzieć na twej twarzy znowu łez
Wyrzucę wszystko co najgorsze jest
Zanim powiem dobrze jest, dobrze jest

Ref. (2x)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:31, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » P » Peja » Co cię boli
Znasz mnie lepiej niż ja siebie?
widziałeś mnie na glebie?
znasz upadek i cierpienie?
znasz każde wydarzenie?
które miało wpływ na mnie?
znasz mnie lepiej niż ja klaunie? [kłamiesz]
chcesz by twa wyobraźnia mogła cie oszukać
znać P to sztuka wystarczy P posłuchać
przeczytać jeden wywiad porozmawiać prywatnie
P nie chce się zwierzać
a to kurwa nie ładnie
P nie robi uczciwie
P bankowo nadal kradnie
nie ważne że robota jest trudna
nie ogarnę:
tego wszystkiego naraz
nie wyrobie sie zaraz
nie lubisz bakterii
no mnie nie znasz nie od dzisiaj
wiem że w tobie Rychu Peja nie znajdzie kibica
jak mnie to nie zachwyca
śmieszą teorie mętu
ty znasz Rycha Peję
już na samym wyjściu
ma być struty bo zarzuty
które padną są prawdą
gadaj zdrów wiem kim jestem
więc złoczyńcy odpadną
za dobrze nie życze
[wypierdalaj] nie krzycze
spokojnie na tym bicie
ze słowami w zeszycie
opowiadam jak widzicie
Rycha Peję ja sie smieje
w niekorzystnym świetle
stawiać chcą poryte dekle
żal ci dupę ściska
tylko na tym znasz się biegle
wbijać szpilki
głodne wilki
chcące pożreć Okulskiego
weź [odpierdol] sie od niego
a nie będzie boju tego...
nie będzie boju tego..

Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nie robie tego dla
zawistnych Polaków
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[Hej! Wy! My! Oni!]
[Co was Boli co was co was boli!]

Zauważasz sprzedaż płyt
nie widzisz potu na skroni
widzisz w koło wielu ludzi
P sam się musi chronić
sam się musi bronić
sam muzykę robić
nikomu się nie żalić
tylko dbać o swój interes
a czy wiesz że rap nim nie jest?
nie wiesz przecież znasz mnie
spytaj czego nie słyszałem
znajdź taką płytę
znam całą klasykę
zbyt długo w tym siedzę
ty z mamusią przy obiedzie
a ja w sklepie hajs ostatni
na oryginał CD\'ek
kup dodatni
śmiejesz się zgadnij
kto się będzie śmiał ostatni
śmiejesz się zgadnij
śmiejesz się zgadnij
gdzie prawdziwi słuchacze
te twardziel co masz pod maską?
[odjebał] ci gąga
jak planet edzia z draską
dla wspólnych rymów z gwiazdką
ku uciesze ich lasek
każda z nich z bajecznym trunkiem
zgrabną nóżką na obcasie
weźmiesz kasę szczerzysz zęby
kocha Peji się wdzięczy
chcecie dupeczki bym waszych funk\'ow wyręczył
pozdrawiam kozaków
na majkach niszczących łachów
zniechęcajmy ich do rapu
zniechęcajmy.. zniechęcajmy...
wtedy jeszcze bardziej będą nienawidzić
tych wszystkich którym się udało przebić
lirycznie robią wszystkich
chcesz się wybić dla korzyści?
jesteś bez szans
bez styl ma ten sam
nie zbiedniej jak Greg. Najs
nie wiesz kto to taki?
no to nie rób se jaj
za brak podstawowej wiedzy
weźmiesz szajs a nie hajs
bo to Rycha postulat
nie ma się co rozczulać
jak z paktu G. Swayze zapuszkował Dżarura
jak z paktu G. Swayze zapuszkował Dżarura

Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nie robie tego dla
zawistnych Polaków
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[Hej! Ty! Wy! Oni!]
[Co was Boli co was co was boli!]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:32, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » P » Peja » Jest jedna rzecz
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, wszyscy
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, dalej
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic

Bezustannie patrzyłem na tych którzy się wybili
Bez przerwy śledziłem jak zyskują nowe siły
Underground to dla mnie ekonomiczne przyczyny
Nieporadność promotorów, wydawców wole czyny
Materiał zrobiony z własnej bez inicjatywy
Nielegal, my najdłużej, SLU z czyjej winy?
Od dawna swoje robię, a wydawca oszukuje
Miłość do muzyki twórczość tę wykorzystuje
Obiecuję, wypromuję lecz na tym się kończy
Źle się rozpoczęło, lecz tak źle się nie zakończy
Jesteśmy od gadek, od podkładów, od koncertów
Od studyjnych zmagań, słownych tych eksperymentów
Kiedyś niemożliwym było robić bez ekspertów
Deta, wideoklip, akustyk, głośnia, kontrakt
Z własnej inicjatywy, tak potrzebna nam promocja
Żeby słowa na tych bitach dotarły dzisiaj do was
Szkiełko, radio na koncertach z czarnej płyty
Wschodnie czy zachodnie, nowe rzeczy dziś tworzymy
Trudności przeskoczymy i do reszty dołączymy
Nikt z nowością nie przeskoczy, z konsekwencją kroczymy
Starą wydeptaną ścieżką z bagażem doświadczeń
Nieuczciwy skurwysyn nie pozbawił nas marzeń
I obyś się przeliczył, żebyś plecy zaliczył
Jak pies ogrodnika szczerze będę ci dziś życzył
Pseudo biznesmeni z bazaru nie wydawcy
Dajcie se z tym spokój, szkoda waszej marnej kasy
Nie będziecie zarobasy, brak tu profesjonalizmu
Tym stwierdzeniem was pozbawiam resztek optymizmu
I zawijam się do chaty potrenować nowe katy
Napisać parę słów no i wypić zdrowie za tych
Którzy dzisiaj nie mogą, bo nie wyszli na swoje
Bo jak się okazało skrzywdził ich wydawca gnojek
A ty się nie wkurwiaj tylko przemyśl co tu mówię
Kochasz hip hop no to popraw swą wytwórnię

Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, wszyscy
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, dalej
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic

Nie jeden mnie zapyta po co ta kolejna płyta
Dla kasy, chcesz się sprawdzić, z pierwszych stron gazet nie znikać
To co było marzeniami stało się rzeczywistością
Nagrywam, wydaję to dzięki umiejętnościom
Pytasz czym się w tym kieruje, do hip hopu miłością
I straszny sentyment, szalony dziewięćdziesiąty trzeci
Czas leci, a my jak małe dzieci
Czy pamiętasz te czasy gdy Bill Baschweek stracił oko
Czasy beat rocka, kolejne lekcje
Jego reminiscencję, czy pamiętasz to jeszcze?
Rap się zmienia, zmienia brzmienia
Sposób łączenia, mówienia, flow technika, skojarzenia
Zobacz bunt i do szkół
Koniec lat dziewięćdziesiątych dla dzieciaków old school
To czas najlepszy i nie wie o tym każdy
Że rap klasyczny się wywodzi z czasów tamtych
A dziś zastój się zrobił, chociaż nie jest tak najgorzej
Wielki powrót DJ, nowy pozytywny wzorzec
I walka z pieniądzem, walka z komercjalizacją
Skazana na przegraną, ja przyglądam się tym akcjom
Finansowym motywacjom, reklamą, prezentacją
Rap opuszcza podwórko, teraz skóra i biurko
Spowiany przemysłu chmurką z całą przyjemną forą
Rap globalny, sprzedajny, rap masowo uprawiany
Dwudziesty pierwszy wiek przynosi wielkie zmiany
Ty po której staniesz stronie, po hajs wyciągniesz dłonie
Zanim skurwysynu położysz je na mikrofonie
Pasuje ci ten wybór i klipy chałturników
Zawsze lepiej ubranych, niż utalentowanych
Ta, ja stanę po drugiej stronie barykady
Nie zaakceptuję zmiany, na to nie przygotowany
W stylu brzmieniu dobrze znany, reprezentuję biedę
Od Jot do E, zwróćcie rapowi korzenie
Karton na ta lata, b-boy leci i wymiata
DJ drapię, MC gada i toasty swoje składa
Zależy mi na tym, ja nie wstawiam tobie kitu
Całe życie w rytm bregnitów i cytatów z klasyków
To druga część oblicza bardzo dobrych wyników
To zaangażowanie tych kilku zawodników
Nawijamy z gracją jak figury Kosmo City
Teraz bijcie brawa, ja się najem będę syty
Przesłuchane taśmy, płyty tu (hip hop)
Szacunek dla tradycji, kultowanie tu (hip hop)
Obalanie mitów, koneksje tu (hip hop)
Przyjaźnie z artystami, wolne style tu (hip hop)
Setki godzin w sklepach z płytami tu (hip hop)
Wojaże zagraniczne, sceniczne tu (hip hop)
Sztama z undergroundem i szacunek tu (hip hop)
Sprawdzanie się z MC, bitwy tu (hip hop)
Kumate środowisko i wspólnota tu (hip hop)
Tony zapisanych kartek, bohomazy tu (hip hop)
Improwizacja godna MC tu (hip hop, hip hop)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:33, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » P » Peja » Jeden taki dzień
SWEET NOISE:
Niema dni-ha, nie ma nocy
Jest krzyk i morze przemocy,
Są oni z kamieniami w rękach
Policja która przed nikim nie klęka,
Słowa puste, splamione,
Obietnice, niespełnione
Dla nas niema dni i nocy,
Niema dla nas dni i nocy,

PEJA:
Wyszedł z domu już nie wrócił
Z całym światem sie skłucił,
Przez to rodzine zasmucił
Jego ziomek też zepsuci
Którzy są dla niego wszystkim
Ból życia odciski, rozpracowanych dłoniach
Bez pardonu sie zachował,
Uliczny sympton zła który zdążył go wychować
Tylko swoich chciał szanować,
Presja stan umysłu, fiasko z życia i marzeń,
Wszystko to co dobre znikło
Może było by inaczej gdyby miał przed sobą
Przyszłość

Ref.
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
Mam ogień który płonie i rozrywa cień,
Znam chwile co jak nóż przecinają sznur,
Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur,

SWEET NOISE:
To koniec, tego świata,
W twoich oczach, niemam brata,
Koniec dla mnie, dla ciebie,
Ostatni taki znak na niebie
Nikt niezagłuszy, nie zatrzyma,
Wojny którą, w sobie skrywa,
Sprzedał dzieci dla brudnej polityki
Tak umarł jak słychaź krzyki

PEJA:
Nikt już niepamięta ile było jego starań,
Wiele jak rajania puszczonego na wyzwania
Z każdym następnym dniem,
Rap ten sam od paru lat,
Wola walki chęć przeżycia
Na fart nielicz jak mój brat,
Dobrze wiesz żeś czegoś wart
Więc ponownie wciskaj start,
Kolejne rozdanie kart
Bądz szczęśliwy zarobiony
Byś miał chleb dla dzieci żony
I gdy bez owocne plony
Medithow bądź pozdrowiony,
I wszystkie jak wygolony
Wszystkie tryby życie znają
Młodzi w blokach biegają,
Tego życia smak już znają,
To worek mul doświadczeń
Ja to widzie na nich patrze
Czy mnie słuchasz czy sie wstydzisz
Wyjdzie tak że dziś mnie kochasz a jutro
Nienawidzisz

ref.
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
Mam ogień który płonie i rozrywa cień
Znam chwile co jak nóż przecinają sznur
Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur

PEJA:
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
mam ogień który płonie i rozrywa cień
znam chwile co jak nóż przecinają sznur
dam ci jedno takie słowo które zburzy mór

SWEET NOISE:
Jestem dla was celem doskonałym
jestem dla ciebie celem doskonałym
jak bardzo chcesz bym odszedł
jak bardzo chcesz bym znikną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekM
Administrator



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chełmno Nad Wisłą :)

PostWysłany: Nie 23:33, 20 Sie 2006    Temat postu:

Teksty » P » Peja » Jeden taki dzień
SWEET NOISE:
Niema dni-ha, nie ma nocy
Jest krzyk i morze przemocy,
Są oni z kamieniami w rękach
Policja która przed nikim nie klęka,
Słowa puste, splamione,
Obietnice, niespełnione
Dla nas niema dni i nocy,
Niema dla nas dni i nocy,

PEJA:
Wyszedł z domu już nie wrócił
Z całym światem sie skłucił,
Przez to rodzine zasmucił
Jego ziomek też zepsuci
Którzy są dla niego wszystkim
Ból życia odciski, rozpracowanych dłoniach
Bez pardonu sie zachował,
Uliczny sympton zła który zdążył go wychować
Tylko swoich chciał szanować,
Presja stan umysłu, fiasko z życia i marzeń,
Wszystko to co dobre znikło
Może było by inaczej gdyby miał przed sobą
Przyszłość

Ref.
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
Mam ogień który płonie i rozrywa cień,
Znam chwile co jak nóż przecinają sznur,
Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur,

SWEET NOISE:
To koniec, tego świata,
W twoich oczach, niemam brata,
Koniec dla mnie, dla ciebie,
Ostatni taki znak na niebie
Nikt niezagłuszy, nie zatrzyma,
Wojny którą, w sobie skrywa,
Sprzedał dzieci dla brudnej polityki
Tak umarł jak słychaź krzyki

PEJA:
Nikt już niepamięta ile było jego starań,
Wiele jak rajania puszczonego na wyzwania
Z każdym następnym dniem,
Rap ten sam od paru lat,
Wola walki chęć przeżycia
Na fart nielicz jak mój brat,
Dobrze wiesz żeś czegoś wart
Więc ponownie wciskaj start,
Kolejne rozdanie kart
Bądz szczęśliwy zarobiony
Byś miał chleb dla dzieci żony
I gdy bez owocne plony
Medithow bądź pozdrowiony,
I wszystkie jak wygolony
Wszystkie tryby życie znają
Młodzi w blokach biegają,
Tego życia smak już znają,
To worek mul doświadczeń
Ja to widzie na nich patrze
Czy mnie słuchasz czy sie wstydzisz
Wyjdzie tak że dziś mnie kochasz a jutro
Nienawidzisz

ref.
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
Mam ogień który płonie i rozrywa cień
Znam chwile co jak nóż przecinają sznur
Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur

PEJA:
Dam ci jedno takie słowo i jeden taki dzień
mam ogień który płonie i rozrywa cień
znam chwile co jak nóż przecinają sznur
dam ci jedno takie słowo które zburzy mór

SWEET NOISE:
Jestem dla was celem doskonałym
jestem dla ciebie celem doskonałym
jak bardzo chcesz bym odszedł
jak bardzo chcesz bym znikną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum najlepsza klasa na swiecie Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin